Strony z cytatami i fotografiami "OKNO".
okno K@zi
OKNO-SŁOWO KLUCZ... OKNO - SYMBOL... CYTATY,TEKSTY ... FRAGM.WIĘKSZYCH CAŁOŚCI...
piątek, 16 maja 2014
Fragment mojej ulubionej książki : Melchior Wańkowicz "Na tropach Smętka ".
..."Przejeżdżamy przez wąską mierzeję na brzeg , ku pełnemu morzu podany . Wysiadamy z auta i idziemy drogą piaszczystą w sosnowy las. Na wyniesionej lasu tego polanie stoi wielki , prosty krzyż , kuty z żelaza . W tym miejscu , w Tenkitach , padł pod ciosami pogan , w czasie odprawiania mszy pod dębem , pierwszy męczennik słowiański , z czeskiej krwi królewskiej , z polskiej matki Strzeżysławy , Chrobrego druh serdeczny i planów wielki powiernik , św. Wojciech Adalbertus .
W małej książeczce " Dwudziestu czterech obrazkach" , która pierwsza mnie o Polsce uczyła , pamiętam , waga była wymalowana . Na desce wielkiej , na konopnych sznurach umocowanej , spoczywało ciało Świętego , na drugiej desce piętrzyły się złote dzbany i przeróżne kosztowności , a ciała przeważyc nie mogły , a uboga kobieta położyła grosz i waga poszła w górę , aż wąsate Prusaki , dzierżące srogie włócznie o płaskich i szerokich ostrzach , ulękły się w Panu .
Te obrazki tkwiły we wspomnieniach i tkwią dotychczas jako kolorowe kołki , do których przychodziło życie i przeciągało misterną siec asocjacyj w przeszłośc , na sąsiednie zdarzenia i wypadki ,w terażniejszośc , w przyszłośc "...
Fragment "Na tropach Smętka " Melchiora Wańkowicza .
piątek, 31 stycznia 2014
Samotnośc z nieba opada na miasta .
Rainer Maria Rilke "Samotnośc" .
Samotność jest jak deszcz.
Z morza powstaje, aby spotkać zmierzch;
z równin niezmiernie szerokich, dalekich,
w rozległe niebo nieustannie wrasta.
Dopiero z nieba opada na miasta.
Mży nieuchwytnie w godzinach przedświtu,
kiedy ulice biegną witać ranek,
i kiedy ciała nie znalazłszy nic,
od siebie odsuwają się rozczarowane;
i kiedy ludzie, co się nienawidzą,
spać muszą razem – bardziej jeszcze sami:
samotność płynie całymi rzekami.
czwartek, 24 października 2013
Jesienny park Habsburgów w Żywcu .
W oddali klasycystyczny pałac Habsburgów w Żywcu , który powstawał na przełomie XIX i XX w . Zaprojektował go Karol Pietschka a kilkakrotnie był rozbudowywany . Wnętrza urządzali artyści krakowscy : Tadeusz Stryjeński i Franciszek Mączyński . Na uwagę zasługuje sala lustrzana (balowa ). Karol Stefan został właścicielem po śmierci swojego wuja , kolekcjonował obrazy i srebra .
Żywiecki park rozciąga się między ul. Kościuszki a katedrą, w kierunku brzegów Koszarawy. Wejście od strony ul. Kościuszki albo od ul. Zamkowej koło katedry.
Ma 26 ha powierzchni . Jest tu domek chiński , murowany na rzucie ośmioboku , dwukondygnacyjny. W 1930-1939 r. Angielka Brenda Colvin zaprojektowała zmiany dekoracyjne w wielkim ogrodzie zgodnie z angielskimi założeniami krajobrazowymi . Ogrodniczka Kit Beckh realizowała jej pomysły . Wtedy to domek chiński znalazł się na wyspie pomiędzy opływającymi go wodami strumyka z romantycznymi mostkami i obok stawu dla dzikich kaczek , łabędzi i innego ptactwa żyjącego nad wodą . Założono okrągły basen z fontanną , posadzono róże oraz wyłożono piaskowcem .
piątek, 5 lipca 2013
środa, 20 lutego 2013
środa, 9 stycznia 2013
Kazimiera Alberti (1898-1962) - polska poetka , pisarka i znajoma Witkacego ( 1885-1939).
Noc przy Morskim
Halny ścichł .
Granatowieje nieba kęs .
Złota podkowa
w oprawie
gwiezdnych , wibrujących rzęs ,
Jak osiemnasty karat lśni .
Rybi Potok brylanty schował
na dnie . A Mnich
Słucha , jak biją dzwony
w naszej krwi .
Morskie - w ściśniętej gór obręczy
Niby potworny pająk śpi .
Na Rysach miesiąc bursztynowy klęczy .
Ognisko - jak sardoniks - skrami rzuca ,
płonie .
W Mięguszowieckich suchy , starty leci piarg -
Ginie w
otchłaniach . Ja ci nie bronię -
Moich gorących , koralowych warg .
Kazimiera Alberti
Źródło : "Poetycki przewodnik po Tatrach",
Halny ścichł .
Granatowieje nieba kęs .
Złota podkowa
w oprawie
gwiezdnych , wibrujących rzęs ,
Jak osiemnasty karat lśni .
Rybi Potok brylanty schował
na dnie . A Mnich
Słucha , jak biją dzwony
w naszej krwi .
Morskie - w ściśniętej gór obręczy
Niby potworny pająk śpi .
Na Rysach miesiąc bursztynowy klęczy .
Ognisko - jak sardoniks - skrami rzuca ,
płonie .
W Mięguszowieckich suchy , starty leci piarg -
Ginie w
otchłaniach . Ja ci nie bronię -
Moich gorących , koralowych warg .
Kazimiera Alberti
Źródło : "Poetycki przewodnik po Tatrach",
piątek, 10 sierpnia 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Szukaj na tym blogu
O mnie
- okno K@zi
- Lubię ludzi z poczuciem humoru.Kocham najbardziej moje 4wnuczki i 2 wnuków .